Inspiring Monday | 7

Może powinnam uczyć się na zaliczenie, ale biorąc pod uwagę fakt, że będzie to test... Inaczej się do tego podchodzi. U know what I mean ;)

Let the IM begin!
Tak "IM" bo skróty są fajne...a tak naprawdę to szybciej i łatwiej mi się to zapisuje. Nie oceniajcie mnie. Taka już jestem :)

 World of Colors prowadzony przez Kendall

http://kendallsnails.blogspot.com/

Czy ja żyję w jaskini? Każdy krok w czeluści internetu prowadzi mnie w jakieś świetne miejsca. Wspomniana już Kendall majstruje przy paznokciach... Czy naprawdę muszę więcej pisać? :) Uwielbiam jej zdjęcia, wykonanie samego mani, prezentację i to, że przy danej notce znajdujemy wszystkie potrzebne informacje :)
A to mój ulubiony mani w jej wykonaniu <klik>


Ostatnimi czasy znalazłam też kanał na YT, który zawiera mnóstwo tutoriali makijażowych. Niby nic nowego, a jednak. Makijaże DA się wykonać. Nie wiem w czym tkwi mój problem, ale chociaż nie wiem jak kochałabym Maxineczkę czy Katosu to makijaż nigdy nie wygląda tak jak u nich. A tu proszę :) Wychodzi świetnie :) 

Kanał anglojęzyczny, ale myślę, że eyeshadow, lower lashes czy mascara nie sprawią, żadnej z nas problemów :)

 


Nadal jestem pod (zgubnym niekiedy) wpływem eyelinera w pisaku i wręcz nie mogę przestać bawić się w małe dziecko bazgrające sobie maziakiem po twarzy. Przy okazji pragnę podziękować w tym miejscu moim rodzicom, którzy ograniczyli w dzieciństwie mój dostęp do niezmywalnych markerów :)

Zobaczcie tylko jaką różnicę robi dodatkowa kreska w kąciku. Musicie uważać jeśli macie nowy lub bardzo płynny (po prostu mokry) eyeliner, ponieważ może od dostać się do oka.



Ach, te covery!



 W tym tygodniu bardzo, bardzo, bardzo chcę wam polecić serial Arrow produkcji CW. Pochłonęłam ostatnie odcinku drugiego sezonu i czekam co będzie dalej. Serial momentami jest lekko irytujący, ale nie tak bardzo jak ukochana głównego bohatera. Jeśli ktoś ogląda i jej nie lubi... Witam w klubie! :D


"My name is Oliver Queen..." do końca życia utkwi mi w głowie, ale raczej pozytywnie. Fabuła jest nieprzewidywalna, czasami bardzo "komiksowa", ale mnie serial wciągnął. Poza tym mam dodatkowo dwa bardzo przekonujące argumenty...



Miłego oglądania i udanego tygodnia!


10 komentarzy:

  1. Ollie ♥
    You have NOT failed this blog :) Ale... zapomniałaś wrzucić codzienny (czy może raczej: conocny) makijaż Olivera :) Ach, ta zieleń na całych oczach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My everynight makeup tutorial inspired by vigilante - jest już na etapie obróbki zdjęć :D

      Usuń
  2. Ja jestem bardzo opóźniona serialowo, ale te argumenty są bardzo przekonujące i jutro obejrze pierwszy odcinek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny ten Twój IM, będę śledzić. :)
    Ja też od jakiegoś czasu maziam się linerem, ale z raczej mizernawym skutkiem, muszę zakupić wodoodporny. :P

    pozdrawiam cieplutko i obserwuję, Olga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :) A próbowałaś triku z czarnym cieniem między rzęsy? Mi bardzo pomaga :)

      Usuń
  4. Oglądałam kilka odcinków 1. sezonu "Arrow" w telewizji, ale jakoś mnie nie chwycił, dla mnie trochę za dużo w nim rozwiązań z cyklu "ale to już było" – taki mix Robina Hooda, Batmana i Lostów (sceny na wyspie). Ale oglądałam wybiórczo i jednym okiem, może jakbym śledziła go od początku do końca zmieniłabym zdanie. No i ukochana głównego bohatera jest meeega irytująca! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. też mam często problem, żeby odtworzyć makijaże tak jak na filmiku :) ten zapisałam szczególnie - jak skończę studia broniąc się na 5 to Naked 3 przygarnę ;p :))
    podoba mi się taka kreska - muszę spróbować - choć pewnie zaraz zaczną mi oczy łzawić i będzie zamiast cat to panda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obejrzałem chyba 2 pierwsze odcinki Arrow ale jakoś mnie nie przyciągnął do dalszego oglądania

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeej, nie spodziewałam się, że wejdę na czyjegoś bloga a tu parę słów o mnie :)) Bardzo mi miło, dziękuję! <3

    OdpowiedzUsuń