Motywem przewodnim w tym tygodniu była kropeczka. Czyli pełne pole do popisu. Kwiatki, pszczółki, świecidełka :) Tym razem wygrała prostota. Od głównej kropeczki, która jest największa poprowadziłam zastępy małych, mniejszych i malutkich. Wykonanych...czym? Zobaczycie na końcu :) Moje dwa patenty na kropeczki.
Użyłam lakierów firmy Essie. Ladylike oraz Carry On. Na początku kropeczki miały być czarne, ale ostatecznie wygrał ten kolor. Macie specjalne oprzyrządowanie? Dotting tools nie są drogie - tylko po co mi to skoro mam wsuwki?
Ogólny efekt super, ale najbardziej urzekł mnie ten bazowy kolorek:) piękny jest:)
OdpowiedzUsuńnie pomyślałabym że wsuwek można użyć do ozdabiania paznokci.Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńTylko ostatnio ciężko było mi znaleźć te z kuleczką na końcu, ale to mój sprawdzony sposób :)
Usuńbardzo mi się podoba takie połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny :)
OdpowiedzUsuńcudownie! :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepieknie :)
OdpowiedzUsuńTe kropeczki jakby układały się w kwiat :)
wow! super : ) b. oryginalnie!
OdpowiedzUsuńKurczaki! Tak dużo kropeczek! <33 Ja jeszcze do kropek używałam szpilki z kuleczką na końcu :3
OdpowiedzUsuńTeż fajny pomysł :) Potrzeba, matką wynalazków w końcu :)
UsuńW pierwszej chwili skojarzył mi się pająk.. Tak rozchodzą się te kropeczki, ale tak czytam czytam i uff to tylko zastępy kropeczek i moja bujna wyobraźnia :]
OdpowiedzUsuńW życiu! Żadnych pająków, a już tym bardziej na dłoniach! :D
Usuńładnie :)
OdpowiedzUsuńjak ładnie ^^ fajnie że ułożyłaś je w taki kształt :)
OdpowiedzUsuńUdały Ci się te kropki!
OdpowiedzUsuńświetnie Ci to wyszło...może napiszesz coś na temat tych urządzeń do robienia kropeczek? :)
OdpowiedzUsuńsą na ostatnim zdjęciu - wsuwka i ołówek automatyczny ;)
Usuń