Inspiring Monday | 2


Na co warto zwrócić uwagę w tym tygodniu? Co ja wypróbuję? (a nie schowam w zakładki jak to robię zazwyczaj) Pozytywny kopniak w poniedziałkowy ciężki wieczór - ja na to jak na lato :)

Kolejne dwa urocze blogi, na które udało mi się wpaść. Jeden, na którym jestem stałą bywalczynią.  Polecam zaglądnąć.


http://clicalice.blogspot.com/



http://raspberryandred.blogspot.com/


Makijaż - graficzna kreska. Gruba krecha, która jednej z moich koleżanek nie przypadnie do gustu, ale zdecydowanie mam zamiar wypróbować ten rodzaj makijażu z moim nowym cudownym eyelinerem! Co wy na to?




Muzyka
Która z was oglądała Anastasie? Jedna z moich ulubionych bajek. Co ciekawe nie wyprodukowana przez Disney. Once upon a December wpasowuje się idealnie.


I na koniec coś do wypróbowania. Przepis na Iced Carmel Macchiato. Widziałam przepis, w którym zamiast zwykłych kostek lodu zamrożona była kawa. Świetny pomysł :)


Mam nadzieję, że dzisiejszy post się wam spodobał i coś wykorzystacie, coś was zainspiruje, albo po prostu w miłej atmosferze go przescrolujecie ;) Zapraszam też do poprzedniego Inspirng Monday!



14 komentarzy:

  1. o nie,nie, takie kreseczki mogę oglądać, ale nosić u siebie nie, jakoś nie widzę u siebie tego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje makijaże są wystarczająco urzekające - idealna kreska to byłoby już zbyt wiele :D

      Usuń
  2. ślicznie wygląda ta graficzna kreska:) jestem ciekawa jak sprawdzi się na co dzień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się ją jeszcze w tym tygodniu odtworzyć i zamieścić zdjęcia w przyszły poniedziałek :)

      Usuń
  3. nie cierpię robić kresek eyelinerem, bawię się z tym zawsze ładne 15 minut ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tę piosenkę z Anastazji!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaa, bardzo mi miło! <3 Co do kresek, zawsze chciałam umieć je robić, ale póki co każda próba kończyła się porażką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero po 2 latach jestem w miarę zadowolona z tego co mi wychodzi, a i tak nie zawsze tak jak bym chciała :)

      Usuń
  6. uwielbiam blog Raspberry & red :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ile to ja razy próbowałam robić sobie kreski? Wychodziły bardzo sporadycznie, podczas "trenowania", w dniach, kiedy nie planowałam żadnego wyjścia. A kiedy chciałam zrobić sobie kreski gdziekolwiek? Nie, no bo po co kreski mają być równe i niepofalowane? :D
    Anastazję bardzo lubię, jedna z ulubionych bajek z dzieciństwa. Przed nią jest tylko Mała Syrenka i Planeta Skarbów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt Mała Syrenka i u mnie Król Lew są wyżej w rankingu bajek z dzieciństwa :)
      Eyeliner ma to do siebie, że potrafi być wredny do potęgi... A przed wyjściem mi też nie wychodzi tylko najgorsze przychodzi potem. Zmyć to czy nie?!

      Usuń
  8. Bardzo fajne linki :) Jestem fanką tej kreski, chyba czas ją wypróbować ! :)

    OdpowiedzUsuń