Stypendium obcięte, wizja zapłaty warunku w pełni, apteka pożarła swoją część budżetu, więc czas wprowadzić nowe ograniczenia. Jest to prawdopodobnie ostatni tak obfity post z zakupami.
Od teraz: tylko jeden Essie na miesiąc :)
Zaczynając od tych przed chwilą wymienionych. Kupione 2, kolejny już w drodze... Wcale nie mam wyrzutów sumienia bo je uwielbiam i wiem, że skuszę się na kolejne. Szczególnie teraz kiedy można kupić kolory stacjonarnie dostępne w sklepach tj. Sand tropez, wicked czy moj ukochany i najtrwalszy Lapis of luxury na stronach internetowych i allegro za naprawdę małe pieniądze. Zawsze po nie sięgam, nigdy mnie nie zawiodły.
Bikini so Teeny i Maximillian Strasse-her
(zakup z początku miesiąca, jeden z nich już jest moim ulubionym)
Razem z lakierem zamówiłam korektor Revlon DNA-cośtam ze względu na wyjątkowo dobre opinie i całkiem jasny kolor. Muszę przyznać, że jak na tą chwilę jestem bardzo zadowolona. Jedyny minus to lekko żółtawe zabarwienie, które powinno mi odpowiadać jednak jak zwykle kręcę nosem :)
Biorąc pod uwagę cenę (12zł?) wychodzi na plus.
Kocham robić zakupy przez internet, ale przyznacie, że stacjonarne też potrafią sprawić trochę radości (no odrobinkę).
Paleta na okrągłe wkłady Inglot - prezent od Sylwii. Dziękuję, wiem, że czytasz :) Sprawdza się świetnie!
Topper Clarie's - Dizzy
Szerze mówiąc, nie jestem nim aż tak zachwycona jak myślałam, że będę. Co nie zmienia faktu, że na pewno często będzie mi towarzyszył w lecie :) Podoba się wam?
Cień Pierre Rene kupiony podczas wyprzedaży w Naturze (wyprzedaż w związku ze zmianą kształtu/wyglądu opakowań) za niecałe 5 zł. Jest piękny, mokry, pigment jak w cieniach kremowych. Kolor przy niebieskich oczach powinien wyglądać fenomenalnie.
Na koniec mała pomyłka, która mam nadzieję sprawdzi się jeszcze lepiej. Zamówienie z Avonu. Miała być nawilżająca, mam taką. Któraś z was ją miała? Nie odklei mi skóry? :)
Pozytywnie mnie zaskoczyłaś :) Inglotowa paleta wygląda teraz o wiele bardziej bogato
OdpowiedzUsuńA topper jest słodki w połączeniu z białym lakierem.
Moje Pierre Rene jeszcze nie wypróbowane...
Lakier Essie Maximillian Strasse-her bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńtop z claire's w buteleczce wygląda cudnie! czemu nie jesteś zadowolona?
OdpowiedzUsuńessiaki oba piękne:)
Słabo się nakładają te pojedyncze kwadraciki, czasem trzeba kilku warstw. Ale to chyba uroki takich lakierów :)
UsuńBikini so Teeny jest humorzasty, ale i tak bardzo go lubię, kolor ma piękny. Twój drugi Essie nabytek również posiadam i jestem z niego zadowolona pod każdym względem. Świetny kolor i jakość bez kompromisów :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nawet nie zdążyłam go wypróbować! :) Teraz jest następny w kolejce do paznokci :)
Usuńuwielbiam maseczki peel off od Avon :) top z Claire's musi być mój, a Essie - Bikini So teeny jest mega *_*
OdpowiedzUsuńO, super :) Może się mi spodoba :)
UsuńZbieram się żeby kupić Bikini So Teeny i Dizzy ale jakoś nigdy nie mam kiedy ;)
OdpowiedzUsuńMoże to lepiej dla twojego portfela :)
UsuńPrzez zakupem mojego pierwsze Essiaka zastanawiałam się nad Bikini so Teeny, ale jednak wybrałam inny pastelowy odcień - miętowy Mint candy apple. :)
OdpowiedzUsuńMam Mint Candy Apple, ale jak na razie jest dla mnie zbyt jasny :D Wybredna jestem, wiem :)
Usuńhehehe jeden na miesiąc :)) piękny odcień tego cienia PR
OdpowiedzUsuńtej akurat nie miałam, ale ogólnie maseczki Avon planet spa to jedne z niewielu maseczek gotowych, które lubię i chwalę sobie :)
Mam nadzieję, że mi podpasuje :D Baaardzo dużą :)
UsuńBikini so Teeny chodzi za mną od zeszłego roku, chyba w końcu czas na zakup :) Piękny jest :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta paletka na wkłady z Inglota!
OdpowiedzUsuńtopper mi się podoba :) ciekawa jestem jak na paznokciach wygląda :)
OdpowiedzUsuńTen top z clarie's jest przepiękny i ma takie letnie, pelne energii kolory.
OdpowiedzUsuń