Lipiec okazuje się być bardzo marudny w tym roku. Dwa dni upałów, dwa dni ulewy i tak na zmianę. Powoli już buty nie nadążają z wysychaniem, a parasol stał się nieodłączną częścią mojego wyjściowego ekwipunku :)
W tą jakże wspaniałą pochmurną pogodę pragnę wam przedstawić lakier przełożonego pana samo zło czyli Devil's Advocate. Nazwa idealnie pasuje do koloru. Ledwo jestem wam to w stanie pokazać jednak jest to bardzo ciemny fiolet. Powiedziałabym nawet, że czarny z fioletowym tonem. Trzeba się naprawdę mocno przyjrzeć żeby je zobaczyć.
W tą jakże wspaniałą pochmurną pogodę pragnę wam przedstawić lakier przełożonego pana samo zło czyli Devil's Advocate. Nazwa idealnie pasuje do koloru. Ledwo jestem wam to w stanie pokazać jednak jest to bardzo ciemny fiolet. Powiedziałabym nawet, że czarny z fioletowym tonem. Trzeba się naprawdę mocno przyjrzeć żeby je zobaczyć.
Pod względem technicznym lakier wykazuje zdolności utrudniania życia w średnim stopniu. Kryje nierówno i druga warstwa koniecznie musi być gruba żeby nie było prześwitów. Podejrzewam, że przy trzeciej krycie byłoby dobre, jednak nie czułabym się komfortowo. 3 grube warstwy lakieru + na bogato seche vita - chyba wolę prześwity :) Nie są one mocno zauważalne, ale jednak są.
Na drugi dzień pojawiają się już starte końcówki (ale wyszorowałam wczoraj łazienkę!)
Mimo wszystko bardzo lubię ten kolor i dość często do niego wracam. To na pewno jakiś zły urok!
Fajna nazwa, ale kolor moim zdaniem słaby.
OdpowiedzUsuńSzału nie ma, jednak wolę coś co ma jakiś dodatek niż sam czarny :)
UsuńPiękny ;)
OdpowiedzUsuńAdwokat Diabła :D
OdpowiedzUsuńu mnie pogoda też niestety niezdecydowana :/
OdpowiedzUsuńJak kobieta :)
UsuńŚwietny kolorek! :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIK! :)
Och, ja lubię takie mroczne kolory, prawie go wzięłam jakiś czas temu, ale ostatecznie zdecydowałam się na Luxedo :)
OdpowiedzUsuńCoś mnie też ostatnio wzięło :) Kocham się w bordach i czerniach :)
Usuń