Ka Boom?


Dosłownie30 minut temu weszłam na mieszkanie. W domu nie znalazłam zbyt wiele czasu dla siebie, ale wszystko ma swój cel ;)

Na weekendzie zawsze maluję paznokcie. To już taka mała tradycja. Malowałabym je częściej, ale na jutro muszą być czyste i nietknięte lakierem do paznokci... A więc zrobiłam kilka zdjęć. Można powiedzieć przed i po katastrofie :D

Przedstawiam państwu Splatter nails czyli...imitacja wybuchu lakierów do paznokci :)



Kilka minut wcześniej...


Czytała któraś z was jakąś z tych książek? Nie jestem fanką tego typu literatury, ale skoro i tak muszę je zawieźć wujkowi to czemu nie przeczytać? W końcu mam całe 9 godzin


I na koniec mój słodki wiecznie zaspany kocur - Eugeniusz :)


13 komentarzy:

  1. paznokcie wyglądają świetnie. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny efekt :D pieknie to wygląda :)
    będę zaglądać częściej :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietne paznokcie, ale roboty i sprzątania po ich zrobieniu pewnie sporo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. moja imienniczka :) dodaję Cie do obserwowanych, śliczny kotek ja mam czarno białego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale super paznokcie ! :D świetnie dobrane kolory :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje paznokcie są niesamowite! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny efekt! A kot jest cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny mani :)
    Obserwuję! Zapraszam do mnie- dopiero rozpoczynam przygodę z blogspotem

    OdpowiedzUsuń
  9. sporo zmywania skórek, ale warto dla takiego efektu :D świetnie dobrałaś kolory ;) i słodka kicia ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Efekt bardzo fajny ale na pewno dużo z tym pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tego typu manicure bardzo, bardzo mi się podoba. Przed próbą wykonania powstrzymuje mnie jednak wizja tego bałaganu, który przyjdzie później sprzątać.:)

    OdpowiedzUsuń