Pinky Lips | Produkty do ust


Staram się coraz częściej nosić szminki. Staram się iść w coraz odważniejsze kolory. Wiem, że ustat to mój atut i powinnam je podkreślać. Nie wiem jak wy, ale mam wrażenie, że po nałożeniu szminki dostaję dodatkowe punkty mocy. Jednak zawsze obawiam się, że skończę z różową ciapą na brodzie. Taki urok szminki :)
Chyba jeszcze za rzadko ich używam. Będzie jak z tuszem do rzęs na początku :) Pamiętacie to uczucie? "Jej...jakie moje rzęsy są ciężkie?" Hope so!

Schodzę z tematu. Oto moi różowi ulubieńcy :)


  • Color Whisper Maybelline Mad for Magenta - zdecydowanie moja ulubiona. Piękna fuksja, lekko transparentna. Wymaga  ponownego nakładania, ale za to jest formułą podobna do balsamu do ust. Cudo!
  • Essence (edycja limitowana) Mission Flower - kocham za kolor i zapach, ale nienawidzę za konieczność upinania przy niej włosów. W innym wypadu mam ją na całej twarzy :) Teoretycznie szminka w kremie, praktycznie kremowy błyszczyk
  • H&M Lip Pen Passionata Pink - fuksjowy terminator. Autentycznie moje usta wyglądają jak z jakiejś sesji zdjęciowej. Trwałości nie miałam okazji sprawdzić na dłuższych imprezach, zawsze gdy miałam ją na ustach wychodziłam na max 2 h. Postaram się intensywniej ją przetestować w najbliższym czasie :) Oj postaram :)

Od lewej: Maybelline, Essence, H&M
 
Przepraszam za brak zdjęć na ustach, ale aparat zrobił mi psikusa i dopiero na komputerze zauważyłam, że łapał ostrość na tło, a twarz rozmazywał. TUTAJ zdjęcia essence sprzed pół roku jeśli macie ochotę zerknąć :)

15 komentarzy:

  1. Piękne są! Szkoda, że na ustach nie pokazałaś!

    OdpowiedzUsuń
  2. fuksjowy terminator mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne kolory, wszystkie :)
    też się przekonuję do mocniejszych barw na co dzień, nie tylko tych stonowanych :)
    ale nadal idą czasem ulicą, gdy taki kolor przyciąga wzrok i każdy się przygląda to pojawia się pytanie - na pewno jest ok - nie jest przypadkiem rozmazana na brodzie/pod nosem/czole/policzku ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. co tu dużo mówić, po prostu pomadki są the best! Nie wyobrażam sobie bez nich wyjścia! A jestem raczej delikatnej, dziewczęcej urody, a szminką mogę nadać sobie kobiecości. kocham szminki <3
    fajnie tu ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ja od jakiegoś czasu też coraz częściej sięgam po szminki (kiedyś były to głównie balsamy do ust albo błyszczyki), Mad for Magenta była jedną z moich ulubionych pomadek jesienią, świetny kolor!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam ją w sierpniu tamtego roku i od tego czasu jest moją ulubioną. Wygrywa nawet ze szminką z Mac :)

      Usuń
  6. Szminki Color Whisper bardzo lubię, a Mad for Magenta wygląda prześlicznie. Może się skuszę na nią w czasie dobrej promocji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, też czekam na jakieś -40 % i dobieram się do innych kolorów :)

      Usuń
  7. kolor szminki z H&M mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odkąd codziennie noszę okulary, też oswajam mocne kolory na ustach :) Jestem również szczęśliwą posiadaczką fuksjowego terminatora i darzę go ogromnym uczuciem <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne kolorki szminek ;)

    itslonelythings.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń