Mission Flower | Essence Guerilla gardening


Futerkowe paznokcie - wypromowane przez Ciate jako Velvet nails. Pomysł ciekawy, chociaż kompletnie niepraktyczny, ale kto by się tam tym przejmował? Muszę powiedzieć, że po nałożeniu byłam zachwycona :) Mój palec serdeczny prezentował się pięknie niczym szalony różowy muppet :D

No cóż... Wszystko co dobre kiedyś się kończy. I nie chodzi mi tu o szaloną pojemność 0,8 g ale o trwałość samego pudru dekoracyjnego (jak to nazywa producent) Rano nałożony, wieczorem nie ma po nim śladu. Mimo to nie żałuje zakupu :)

Jeśli ktoś lubi bawić się w takie rzeczy (czyt. ja) to polubi się na krótką chwilę z Massion Flower od Essence. Dostępna jest jeszcze wersja zielona, ale musiałam coś wybrać bo 8,90 zł za taki drobiazg to jednak dość wygórowana cena. Z essence kłócić się nie będziemy ^^



Słonecznej niedzieli !


11 komentarzy:

  1. Miałam zamówić na allegro i chyba to zrobię skoro tak słabo się trzyma. Szkoda!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepieknie tutaj u cb ; ) Obserwuję , i zapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie to wygląda! Gdzie kupiłaś ten lakier bo jest BOSKI! Ale szkoda ,że krótko się trzyma :(
    +Obserwuję
    http://rozowoo-mi.blogspot.com/
    Liczę na rewanż *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fioletowy lakier jest z mySecret, a puszek kupiłam w szafie essence w Douglasie :)

      Usuń
  4. One są świetne! Ja chcę sobie kupić miętowe ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie wygląda, tylko szkoda, że tak słabo trzyma :D

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda,że tak słabo trzyma, bo wygląda nieźle:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zobaczymy, jak się będzie trzymał zielony "trawniczek" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nominowałam Cię do zabawy, zapraszam :)
    http://whoohookam.blogspot.com/2013/05/pytania-i-odpowiedzi-sounds-like-fun.html

    OdpowiedzUsuń