Będąc pod wpływem wszechobecnych promocji i opinii innych dziewczyn zdecydowałam się kupić odżywkę Garniera z awokado. Stwierdzenie "oczekiwałam zbyt wiele" nie oddaje reakcji moich włosów na to żółte coś, co w moim przypadku okazało się kompletną klapą...
Po pierwsze: Ile to jest "kilka chwil"? Nałożyłam odżywkę na ok. 15 minut.
Po drugie: Czemu moje włosy po jej zmyciu są takie szorstkie?
I po trzecie: Co to ma być?!
Po wysuszeniu włosy na ok. 10 cm długości spuszyły się, poplątały, wyglądały tragicznie - jak wata. W dotyku straszne... Szorstkie, wręcz skrzypiące... Jeden kołtun. Zdjęć nie zrobiłam bo próbowałam ogarnąć sytuacje pt. "wronie gniazdo po przejściu tornada"
I tu pytanie do was. Robię coś źle? Źle zinterpretowałam "kilka chwil"? Gdzie są moje niesamowicie miękkie włosy? Ktoś chce raz użytą odżywkę?
peszek
OdpowiedzUsuńmaria ???
UsuńAmanda dzięki za rade :) Bardzo pomocna!
UsuńNie wiem, ale ja jej na tak długo nie używam. To nie jest maska. Kilka chwil, to właśnie kilka chwil :) Takich odżywek nie trzymam na włosach nawet minuty i robią swoją robotę, nie robiąc krzywdy :) Może spróbuj następnym razem tylko chwilkę. Jak będzie tak samo, to znaczy, że odżywka nie jest dla Twoich włosów :)
OdpowiedzUsuńok, spróbuję ;)
UsuńU mnie też się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńJa już zrezygnowałam z Garniera do włosów, nie sprawdza się u mnie niestety;(
OdpowiedzUsuńDziwna sytuacja, u mnie nawet trzymana kilka godzin (przy olejowaniu na odżywkę) daję efekt gładkich miękkich włosów, może faktycznie jak ktoś już wyżej radził spróbuj trzymać ją krócej i może akurat zadziała lepiej :)
OdpowiedzUsuńdodali do składu isopropyl alkohol i podobno dlatego już tak nie działa jak wcześniej :(
OdpowiedzUsuńja go bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńMoże trzymaj troszkę mniej ;) ja nakładam ją na 2-3 minutki i efekty sa bardzo dobre ;)
Ja używam jej od dłuższego czasu. Faktycznie, nałożona jako maska na kilkanaście minut daje dużo gorsze efekty niż na 2-3 min. I też czytałam, że zmienił się ostatnio skład, może dodany do niego alkohol Ci szkodzi? (hih :P) U mnie objawy "przedawkowania" Garniera były zupełnie inne niż Twoje, w drugą stronę – przyklapnięte i obciążone włosy, jak po źle zmytym oleju.
OdpowiedzUsuńmiałam ją i byłam zadowolona :) trzymałam ją zazwyczaj chwilę pod prysznicem, koło 1-2min :)
OdpowiedzUsuńJa ją uwielbiam. A trzymam ją... tyle ile zajmuje mi ogolenie nóg:) ewentualnie szybki peeling łydek.
OdpowiedzUsuńNie pomogę, bo ona u mnie się po prostu nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńSzkoda ze tak wyszlo:/
OdpowiedzUsuńhttp://sweett-and-saltyy.blogspot.com/
U mnie sprawdziła się bardzo dobrze, przynajmniej wersja przed zmianą składu :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie jest inaczej. Ja niezależnie od tego ile miałam ją na włosach byłam zadowolona z efektu.
Ja ją lubie ,kiedyś uwielbiałam ale ostatnio moje włosy najklepiej wyglądają jak nie używam żadnej odżywki a jedynie umyje szamponem z SLS.A czy ty przypadkiem nie masz tej nowej wersji tej odżywki ?
OdpowiedzUsuńa ja jestem z tej odżywki na prawdę zadowolona, ale trzymam ją na włosach do 3 minut maksymalnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie precyzyjne opisy na opakowaniu. Jak widać chwila dla jednych to 2 a dla innych 15 minut.
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie przesadziłaś z czasem trzymania odżywki na włosach.
Szkoda, że u Ciebie tak podziałała na włosy. Widocznie nie podpasowała Twoim włosom...
OdpowiedzUsuńW moim przypadku na szczęście całkowicie się sprawdza.
Moje wysokoporowate włosy bardzo nie lubią awokado, reagują tak samo jak Twoje :) Może to w nim problem
OdpowiedzUsuń