Moje niesamowicie miękkie włosy...skrzypią?


 Będąc pod wpływem wszechobecnych promocji i opinii innych dziewczyn zdecydowałam się kupić odżywkę Garniera z awokado. Stwierdzenie "oczekiwałam zbyt wiele" nie oddaje reakcji moich włosów na to żółte coś, co w moim przypadku okazało się kompletną klapą...



Po pierwsze: Ile to jest "kilka chwil"? Nałożyłam odżywkę na ok. 15 minut.
Po drugie: Czemu moje włosy po jej zmyciu są takie szorstkie?
I po trzecie: Co to ma być?!

Po wysuszeniu włosy na ok. 10 cm długości spuszyły się, poplątały, wyglądały tragicznie - jak wata. W dotyku straszne... Szorstkie, wręcz skrzypiące... Jeden kołtun. Zdjęć nie zrobiłam bo próbowałam ogarnąć sytuacje pt. "wronie gniazdo po przejściu tornada"

I tu pytanie do was. Robię coś źle? Źle zinterpretowałam "kilka chwil"? Gdzie są moje niesamowicie miękkie włosy? Ktoś chce raz użytą odżywkę?





21 komentarzy:

  1. Nie wiem, ale ja jej na tak długo nie używam. To nie jest maska. Kilka chwil, to właśnie kilka chwil :) Takich odżywek nie trzymam na włosach nawet minuty i robią swoją robotę, nie robiąc krzywdy :) Może spróbuj następnym razem tylko chwilkę. Jak będzie tak samo, to znaczy, że odżywka nie jest dla Twoich włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już zrezygnowałam z Garniera do włosów, nie sprawdza się u mnie niestety;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziwna sytuacja, u mnie nawet trzymana kilka godzin (przy olejowaniu na odżywkę) daję efekt gładkich miękkich włosów, może faktycznie jak ktoś już wyżej radził spróbuj trzymać ją krócej i może akurat zadziała lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dodali do składu isopropyl alkohol i podobno dlatego już tak nie działa jak wcześniej :(

    OdpowiedzUsuń
  5. ja go bardzo lubie ;)
    Może trzymaj troszkę mniej ;) ja nakładam ją na 2-3 minutki i efekty sa bardzo dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam jej od dłuższego czasu. Faktycznie, nałożona jako maska na kilkanaście minut daje dużo gorsze efekty niż na 2-3 min. I też czytałam, że zmienił się ostatnio skład, może dodany do niego alkohol Ci szkodzi? (hih :P) U mnie objawy "przedawkowania" Garniera były zupełnie inne niż Twoje, w drugą stronę – przyklapnięte i obciążone włosy, jak po źle zmytym oleju.

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam ją i byłam zadowolona :) trzymałam ją zazwyczaj chwilę pod prysznicem, koło 1-2min :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ją uwielbiam. A trzymam ją... tyle ile zajmuje mi ogolenie nóg:) ewentualnie szybki peeling łydek.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie pomogę, bo ona u mnie się po prostu nie sprawdziła :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda ze tak wyszlo:/

    http://sweett-and-saltyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie sprawdziła się bardzo dobrze, przynajmniej wersja przed zmianą składu :)
    Szkoda, że u Ciebie jest inaczej. Ja niezależnie od tego ile miałam ją na włosach byłam zadowolona z efektu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja ją lubie ,kiedyś uwielbiałam ale ostatnio moje włosy najklepiej wyglądają jak nie używam żadnej odżywki a jedynie umyje szamponem z SLS.A czy ty przypadkiem nie masz tej nowej wersji tej odżywki ?

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja jestem z tej odżywki na prawdę zadowolona, ale trzymam ją na włosach do 3 minut maksymalnie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam takie precyzyjne opisy na opakowaniu. Jak widać chwila dla jednych to 2 a dla innych 15 minut.
    Może faktycznie przesadziłaś z czasem trzymania odżywki na włosach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że u Ciebie tak podziałała na włosy. Widocznie nie podpasowała Twoim włosom...
    W moim przypadku na szczęście całkowicie się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  16. Moje wysokoporowate włosy bardzo nie lubią awokado, reagują tak samo jak Twoje :) Może to w nim problem

    OdpowiedzUsuń